hihihi normalnie płacze ze śmiechu , ale Zbyszku jakby się tu wytłumaczyć .....
no chyba pęknę ze śmiechu......
powiem tylko tyle że za chwilę ja mam urodziny i dostanę to samo ......
Witaj Magduś
Na szczęście to wymyślił sam Stasiu i dostał dużo wcześniej, bo urodziny ma dopiero dziś
Oj nie mogę się uspokoić po wpisie Zbyszka, bo mi sie tez takie różne prezenty przypomniały z czasów kolejkowych
Magdusiu nie moge sie doczekac spotkania
Mój m też długo mi kupował na prezenty rzeczy które sam chciał dostac najcześciej obrazy lub zegary, aż kiedyś mnie to zdenerwowało i powiedziałam że kupił sobie prezent a teraz ja idę kupic sobie od niego prezent taki jaki ja bym chciała dostac . I kupiłam. od tego czasu już kupuje to co ja chcę albo ja sobie kupuję od niego i tak mi sie najlepiej podoba.
Ewuniu, miło było widzieć Twoją ciągle roześmianą buzię... W dodatku dzięki Twojemu Stasiowi ( ja też: sto lat! sto lat!) - mój M dowiedział się dużo ciekawych rzeczy o sprawach drogowych...
Pozdrawiam Oboje!!!