Nie przypala.

O tym też myślałam....ale na hortki doczekać się nie mogę.....a róże już by dawno kwitły.

Chcę takie żelazne tło....i ewentualnie kilka sztuk żeby co jakiś czas zachwycały.

Najlepiej to taki różany żywopłot żeby można było chlastać bez liczenia oczek itp.

Pomysł mam.
Uroił mi się po tych waszych zachwytach, po fotkach róż u różanych dziewczyn i po siedzeniu w altanie i wpatrywanie się w moje róże Wiem....odbiło mi

Chcę posadzić róże na rabacie po lewej stronie ławki (patrząc na ławkę a nie siedząc na niej)


Anabellki przeniosłabym na prawą stronę ławki... i tak mają tam za dużo słońca, liście mają ciągle żółte lub poparzone.


Byłaby jedna duża różanka przedzielona kołem żwirowym


Co myślicie??? Zdurniałam do reszty?

Pod tym względem Bonika będzie dobra
Do jesieni masz czas, żeby przeanalizować wszystko po stokroć

moim zdaniem świetny pomysł idź za ciosem rób różankę

Pomysł mam.
Uroił mi się po tych waszych zachwytach, po fotkach róż u różanych dziewczyn i po siedzeniu w altanie i wpatrywanie się w moje róże Wiem....odbiło mi

Chcę posadzić róże na rabacie po lewej stronie ławki (patrząc na ławkę a nie siedząc na niej)


Anabellki przeniosłabym na prawą stronę ławki... i tak mają tam za dużo słońca, liście mają ciągle żółte lub poparzone.


Byłaby jedna duża różanka przedzielona kołem żwirowym


Co myślicie??? Zdurniałam do reszty?

Bonice ci odradzam wbrew pozorom wcale nie jest odporna u mnie łapie plamistość i taka raczej jest bez ochów i achów lepiej posadź coś bardziej reprezentacyjnego co byś mogła z ławki podziwiać