U mnie mimo deszczu latającego co kilka dni ziemia pod hortkami sucha i liscie od dołu robiły się żółte. Polożyłam wąż i powoli sobie woda ciurkala.po kilku takich akcjach zolkniecie ustapilo.
A opuchlaki chyba udało mi się przepedzic wtotyczem i HT ale póki co to tylko moje domniemanie i pełny sukces jeśli taki będzie będę mogła świętować w kolejnym roku
Gnojowka. Wiem, że na różne fazy rozwojowe opuchlaka zalecają różne wywaru, wyciągi ale nie zaglebialam się w życie opuchalaka i próbuje na początek gnojowka. Ale tak jak pisałam nie można mówić jeszcze o pełnym sukcesie bo nie wiem czy opuchlak może akurat w tym tyg.nie wychodzi na powierzchnię aby za tydzień uderzyć że zdwojoną sila
Od wiosny pryska co 7 dni HT dokładnie całe liście z jednej i drugiej strony i co dwa tyg. gnojowka.
W następnym roku myślę że będzie można wysnuć jakiej poważniejsze wnioski
I co zrobiłaś coś z Horti ?
Ja tak miałam z magnolią Genie była limonkowo żółta, teraz jest zielona -
wydrapałam ile się dało ziemi wokół położyłam warstwę kwaśnej, łapie deszczówkę i podlewam sporo tylko tą wodą i zrobiłam dolistnie oprysk astavitem,
Juziu moje rosna na słońcu przez cały dzień i to nie jest od słońca na pewno tylko tak jak pisze Toszka brak wody, zbyt wysokie PH wszytko razem powoduje taki efekt.