Ja z racji tego, że normalnie pracuję na basen nie jeździłam, ale strasznie mnie to wnerwiało (eufemizm), że wymagane było aby ktoś z rodziców jeździł do suszenia głów. No przecież ludzie pracują i szkoła nie może oczekiwać, że ktoś się będzie z roboty urywał na 3 godziny. Kompletnie tego nie rozumiałam, bo wynika z tego, że szkoła z góry zakłada, że w klasie będą osoby, które nie pracują. Bezsens. U nas na szczęście znaleźli się jacyś dziadkowie emeryci i się poświęcili dla dobra klasy.
Hortensje wypatrzyłam, że w oddali pięknie Ci kwitną. O jeżówki się nie martw, w przyszłym roku się rozrosną. Czy ta zielonawa to moja faworyta Green Jewel? Białego rozchodnika Sturdust mam i w razie co to Ci kawałek urżnę

.
Oooo, a teraz nowe fotki jakie cudne wskoczyły

. Zemsta ślicznie się prezentuje