Gryzom w nos! A suszki czepiają się szalików! Oj, tam, no przecież parę mam - proso mam!
A u nas sypie i wieje, że głowę urywaBardzo zimno, lodowato wręcz....
Do traw też miałam dawniej awersję bo wokoło różnych za płotem na granicach, a potem u Alinki pod Klasztorem zakochałam się w rozplenicach i poszło jak lawina
Rozplenice mam dwie, akurat dobrze sobie u mnie radzą i wpisują w krajobraz suchej górki. Ale miskanty mnie nie ruszają Nie lubię zwłaszcza kłosów, no bardzo mi przykro, za ciężkie są. Przede wszystkim nie do mojego maleńkiego ogródka, gdyby się zadomowiły, to strach pomyśleć! Popatrzeć u kogoś - owszem, ale u mnie do niczego nie pasują, i fajnie, na szczęście nie wszystko trzeba mieć Juziku, ale wbiłaś mi się w mózg tym jedzeniem i teraz nie odpuszczę - napisz, może być na priv, CO JESZ. Pozdrówki piątkowe !
Jak masz słabą ziemię to miskanty wcale takie olbrzymie nie są. U mnie niektóre to karzełki. Trzcinniki mam wyższe I jak to nie pasują??? Co ja jem??? O masz... Wszystko co odżywia, a nie tylko zapycha kichę Czyli ROŚLINY JEM!!! znaczy się
Trawiska zabierają miejsce na kwiaty, a mnie głównie kwiaty interesują w ogrodzie. Proso jest ładne i molinia - bo nie zasłaniają kwiatów
Zaraz ponoć wiosna...
Ponoć może być chwilowa bo wir polarny się odradza....
Ło matko, a to co za jeden? A ja czekam na lądowanie na Marsie, o 21.30 ma być relacja