Ło matko!
Ale mnie zaskoczyłaś
Aż nie wiem co napisać.... oprócz... dzięki!

Juziek, co Ty tam malujesz?

Zaraz tam zaskoczyłaś! Piszę jak jest i tyle .
A przegladając Twój pamiętnik ogrodowy nie mogę sie doczekać kiedy będzie decyzja o zmianie trawy na żwirek.... Jestem na rozdziale: lato 2016 .
A jakiś czas temu dotarłam (chyba skacząc mocno w przód...?) do miejsca, w którym prezentowalas malowanie kostki brukowej... Wtedy oko mi sie roziskrzylo, bo dostrzegłam podobne do mojego zdrowe zakręcenie .

2016???
Nie pamiętam co wtedy się działo

Zdrowe zakręcenie? Jak delikatnie to ujęłaś

Fistaszek na tapecie był

Co ty znowu szlifujesz i łatasz?

Dobry pomysł z tym przemalowaniem kostki to był. Mnie czeka jeszcze w tym roku cały front do przemalowania, koło 40-50 metrów. W ubiegłym nie dałam rady wszystkiego zrobić.

Na pewno bardziej niż z tego żółtego kostkowego badziewia...