To przyjedź na urlopa na mazury... kawą poczęstuję A jak będę wiedziała, że goście jadą to i coś do kawy się zrobi Hahaha!

No tak późno to nie próbowałam
Wysiałam w kwietniu i połowę rozdałam bo wydają mi się malutkie i zebpozno będą

Ja to czasami tak sobie myślę że gdybym miała nowe pole do obsadzenia to połowę roślin bym zabrała z ogrodu

Ale pelasie fajne są , bardzo długo kwitną Parę lat temu miałam białe w donicach na tarasie .Prawie do zimy rosły
Dziś jak zobaczyłam te w kolorze fuksji to chęć mnie straszna naszła

Ja kupiłam sobie pelargonię Rosebud Astrid w tym roku i drażni mnie intensywnością koloru Jakoś ich szczególnie nie lubiłam, ale zdjęcia mnie zaczarowały. Miała być pudrowo-różowa z zielenią, trochę jak Pashmina, taki zajzajer jest, że chyba do mamy wywiozę

Juzia, obejrzyj sobie Salvia verticillata. Mnie podoba się bardziej od Salvia nemorosa. Wg mnie ładniejsza jest też Salvia pratensis

A wiesz, że kiedyś byłam w Kruklankach? Już w czasach Ogrodowiska. I strasznie mnie kusiło, żeby zobaczyć Kruklandię. Nawet przez płotki zaglądałam

Za rady ścieżkowo-żwirkowe dziękuję jeszcze raz

Chcesz sprzedać Kruklandię? Nie kupię dla mnie za daleko. Ale zazdroszczę, że jesteś gotowa na zmiany. Ja też chciałabym zmienić dom - na parterowy (peselioza, ją mać ) Ale mój ślubny chyba z domem się ożenił, nie ze mną, bo uparł się i nie.

Takie delikatniejsze się wydają.
Tylko czy się nie pokładają? Szczególnie po deszczu?