Napisałam Panu co myślę o nim i o jego traktowaniu drzew i ludzi.
I że nie powinna się dla niego liczyć sprzedana sztuka tylko zadowolony klient, bo w tym momencie stracił bardzo dużo klientów...gdyż ponieważ

... przypadek jego brzóz opisałam na najpopularniejszym forum ogrodniczym.
No i takie tam inne
Pan odpisał, że mu przykro że nie ufam doświadczonemu ogrodnikowi!!!
No wiecie co?!?!?
Dobry jest!
Przez moment poczułam się winna!
Ale tylko przez moment
Niech spada!
Brzozy soróbuję wyprowadzić na ludzi. Jak będą straszyć to przesadzę je na działkę do mamy

Ja nie zbiednieję, a on niech się udławi!
A szkółka to Borysławice!
Pan Marek Andrzejewski jest tym ogrodnikiem z doświadczeniem, który kazał mi posadzić brzozy 20 cm niżej niż w doniczce!
Tak żeby wszyscy wiedzieli.
I kończę temat brzóz.