Tak, trawy na fotce są jednoroczne, szykuję im miejsce w piwnicy, ale bez pewności, że przeżyją... Mam nadzieję, że z tego samego źródła kupię nowe. Ten rok był u nas, w Sopocie, bardzo korzystny dla traw - ciepło, słonecznie i wieczorem zawsze wilgotne powietrze. Chodzi mi o to, jak wielka potrafi być żyrafka, czyli miskant, a szczególnie na szerokość. Już posadziłam, czyli po herbacie, najwyżej w przyszłym roku będę się martwić gdzie wyeksmitować...
Zbieram się, żeby zrobić wizytówkę ogrodu, chociaż to takie maleństwo, ale rok szkolny się zaczął i pewnie trochę potrwa, bo czasu mniej, a pracy w ogrodzie pod jesień też trochę.