Hej, hej. Witajcie po wielu latach - nie wiem kiedy minęło to ponad 10 lat od założenia konta.
Wpadam na chwilkę, ale przyznam, że ogromną sympatią wspominam ten forumowy czas.
Po tych 12 latach od założenia, ogórd naprawę się rozrósł. Po prawej żywopłot grabowy a po lewej niezniszczalna La Reine Victoria.
Ta część w całości powstała w tym roku, na wiosnę. Postanowiliśmy skuć połowę tarasu i zamienić go w ogród. Pracowaliśmy całą rodziną 2 miesiące (dzieci mi już bardzo mocno urosly

). Zwróccie uwagę, jak duże są wiśnie.
A tak było już na jesień. Ponieważ posadzone róże i hortensje, są bardzo mało, królowały główine dalie i kwiaty jednoroczne.
Mąż zrobił też mi schodki do ogródu kuchennego i oczywiście donice. Sama woziłam zrebki taczkami, z rowu kolejowego oddalonego 400 metrów dalej.
Warzywa na oborniku udały się wspaniale
A to nowy taras - też wykonany przez męża.
Thomas Graham przy tarasie - chyba go nie zdążyliście poznać.
Nowe zestawy bylin. Co do nich, jestem bardzo zmienna.
Wreszcie po wielu latach , udały sie jakiś piwonie. Nie miałam do nich szczęścia.
Hortensje za to kwitną niezawodnie od lat.
Jedna z ukochanych od lat róż, delikatna New Dawn
Róże na froncie kwitną mi najlepiej.
Choć nie widac po tym zdjęciu, ale część róż na różance umarła. Będą zmiany. Constance Spy oczywiście zostaje.
Krzewy dominują głównie w maju. Nie publikowałam zdjęć, ale królują wiśnie, jabłonie ozdobne, likaki, a w tym roku powróciły też tulipany w rabatkach.
Niektóre drzewa, celowo mocno przycinam. Choć nie wkleiłam, te na fronie to prawdziwe drzewska, które już przysłaniają dach. Mój syn mówi, że mieszka w domu na drzewie, bo gałęzie wchodzą mu niemal do pokoju na poddaszu.
Róże z górnego ogródka kwitną najpiękniej.