Przemku nie mam za bardzo czego i kiedy fotografować. Do domu wracam jak jest już ciemno.
Dzisiaj trochę posprztąliśmy w ogrodzie, ale jeszcze niestety zostało. Przerobiłam częściowo jedną rabatę. Na wiosnę będę kończyć, bo nie chciałam ruszać hortensji.
Przy okazji znalazłam jeszcze cebule czosnków, o których zapomniałam, hi, hi
Iwka i Sylwia, teraz to już chyba dopiero będę robiła zdjęcia zimą, bo jak na razie ogród nie zachwyca. Teraz widzę, że muszę coś pozmieniać w ogrodzie, bo jesienią to on raczej nie urywa