Ja tego wytępić nie mogę, traktuję jako chwast bo wszędzie jest tam gdzie cień.
Ale mówisz o szczawiku czterolistnym (oxalis deppei)?
Podobny ale to nie to. Kiedyś miałem oxalisy Burgundy winee i one się wysiały przybierając jakąś dziką formę zimującą w gruncie.
Ładniutko jest nawet królewicz z bajki
A ja wróciłam do Twoich zdjeć z Kapiasa.. Śliczne foty i tyle inspiracji. I chyba spotkanie macie z Ewcią jakoś oj będzie się działo