Basilikum napisał(a)

Basiu to prawda mam zlotego meza
czasami mowie, ze mieszkam w niebie z aniolem


a maszyna juz w domu dzis mnie pani nauczyla szyc, a jak wrocimy z Pl to pzyjdzie moje Cd z programem i bede sie uczyc haftowac

To dopiero cuda będziesz tworzyła .

dzis uszylam worki na kapcie dla dzieciakow mojej siostry
najchetniej bym siedziala i szyla

no ale spakowana jestem i jutro rano wyruszamy

do poklikania za tydzien

Baw się dobrze i ucałuj ode mnie Iruśkę.

Dobrej podróży zatem życzę.
A co do szycia, to jesień za pasem, a potem zima. Będziesz miała co robić .

Izuś udanego wyjazdu, pozdrawiam i czekam na Twoje haftowanie

Udanego odpoczynku

Melduje, ze jestem w domu cala i zdrowa i szczesliwa przywiozlam znow caly bagaznik roslin jutro wiec dzien ogrodowy, bo musze przynajmniej wiekszosc posadzic
widzialam sie z Irenka i Justyna wspaniale sa te ogrodowiskowe spotkania nie moglismy sie pozegnac i nagadac
nasionka i rozchodniki dotarly
Haniu do Ciebie wyslalam w czwartek wiec jesli jeszcze nie dostalas, to w poniedzialek powinny byc w skrzynce.
Ogrodowiskowych zaleglosci mam mnostwo ale najpierw musze dom i ogrod ogarnac wiec na Wasze watki bede zagladac po trochu i nie wiem czy dam rade zaleglosci nadrobic

A gdzieś Ty była? Ale z Ciebie obieżyświat. Nie jestem w temacie.Czekam na fotki roślinek, które przytachałaś. Pozdrawiam.

Pochwal się jutro jakie roślinki zabrałaś ze sobą.
Szczęśliwa...to chyba najważniejsze.

Gosiu w Polsce bylam u rodzicow
roslinki kupilam takie i dodatkowo rutewke. Rutewke dorwalam w Rammenau dopiero, wstapilismy tam po drodze wracajac do domu, bo mieli Dni Lnu. No i dwa stoiska z roslinami


jezowka tylko jedna ale za to ladna

i dzielzany


paprotke taka od Justyny dostalam zaraz leca ja sadzic