o tak dzis kibicowalam

Świetnie wyglądałaś, Izabelko! Oby dsla naszych wynik był pomyślny! Trzymam kciuki!

a rozwodu nie bedzie, bo my pewnie nawet meczu ogladac nie bedziemy jakby nie bylo obojetnie kt wygra zawsze beda to nasi

I tego się trzymajmy!

Basilikum napisał(a)

o tak dzis kibicowalam

No brawo! Kibic z krwi i kości Ja chyba na czas meczu znajdę sobie jakieś zajęcie, bo chyba nerwowo nie wytrzymam

zacne odzienie Izuniu ,brawo
jak to moja Natalka mówi stylowo

ha nawet mam majtki czerwone i bialy stanik

zebyscie sobie nie myslaly, ze u mnie nie pada

caly dzien bylo slonce i upal az 27°, pojechalam do lekarza, wracajac w Radio ostrzegaja przed burza, gradem i orkanem w moim powiecie i wszytkich okolicznych. 3 km przed domem zaczyna padac troche zjezdzam z Gorki a przede mna taka piekna tecza jaka sie naprawde nie czesto widuje grubasna i od lasu do pola Cale polkole (aparatu nie mialam ) a na skrzzowaniu u nas polamane galezie z wierzby. Dojezdzam na podworze a tu wszysciutko mokre. Tak padalo, ze ochlapalo mi drzwi wejsciowe i okna od lazienki (normalnie pada od drugiej strony nigdy az pod daszek). Na trawniku wiegasne kaluze i przejsc sie nie da przez ogrod sucha noga. M mowi, ze grad padal wielkosci orzechow laskowych. kwiaty leza na rabatach a pranie, ktore zostawilam, bo tak ladnie slonce swiecilo jak jechalam pozbieralam z trawnika i wrzucilam do pralki. Dobrze, ze go klamerkami nie przypielam, bo by mi linki pozrwalo.


Kupilam szalwie i juz rosnie miedzy badbirnaszka i Izabelka

Doktor mowi, ze rana sie dobrze goi, wydlubal mi dzis strupa troche i w poniedzialek go znow mam odwiedzic.

Basilikum napisał(a)

ha nawet mam majtki czerwone i bialy stanik

U mnie pada od kilku tygodni, dzien w dzien...W ogrodzie woda stoi po kostki, nie wiem jak rosliny to wytrzymaja. Wszystko lezy w wodzie.
Tylko rubens sie trzyma

Kasiu to mmy dokladnie tak samo. U mnie tez wod stoi i po trawie brodze jak w bagnie. Po dzisiejszym gradzie kwiaty leza.