nie koziary, tylko owczary
witam u mnie na watku

Basiu zupelnie nie znam sie na ptakach, no moze tak troszke juz sie nauczylam ale o wiele za malo

wpadla mi w lapy w L mam nadzeje, ze jej nie zamorduje jak jej poprzedniczki. Napiszcie jak dbac o paprotki, bo do tej pory w kilka miesiecy kazda ladowala na smietniku, jakos nie mam lapy do paprotek a to takie pozyteczne roslinki. Ostatnia proba jak sie nie uda to nie kupie juz zadnej do konca zycia.


a w ogrodzie niespodzianka

Basilikum napisał(a)

nie koziary, tylko owczary
witam u mnie na watku

Basiu zupelnie nie znam sie na ptakach, no moze tak troszke juz sie nauczylam ale o wiele za malo

haha i tak fajne
ta niespodzianka to juka?

juke mam od lat ale zakwitla pierwszy raz, i wczorj dojrzalam jeszcze jedna mniejsza schowana pod piwonia, ktora tez ma paki


Dzis maz wczesniej z pracy wraca z powodu meczu koncza prace 3 godziny wczesniej

cholewka przegrywamy
ale pilka jest okragla a bramki sa dwie i mamy jeszcze 45 minut

Kurczę przez Waszą drużynę straciłam 6-pak

a ja noc zarwalam
ale jak polowa druzyny kontuzjowana to co sie dziwic

dzis chyba pojade na kurs zielarski, no kurs to moze duzo powiedziane ale mam nadzieje, ze choc kilka sie naucze rozpoznawac

Brakło szczęścia, więcej okazji mieliście, non stop przy piłce, no ale cóż, taki jest football
Miłego dnia

Hej hej, czytam, że tu emocje futbolowe
Kolejna drużyna pojechała do domu.
Ale, że Niemcy... jestem w szoku.
Z drugiej strony w drużynie Francji jest tylu brutali, bardzo agresywnie grali.

Zmieniając temat,
wpadłam na chwilkę, w odwiedzinki. Widać, że pasja do biegania mimo upałów Wam nie przygasła. Podziwiam za determinację i konsekwencję.
A u mnie remont się wydłuża i nie mam na nic czasu.
Przesyłam buziaczki.
Hania

Haniu fajnie, ze wpadlas
z remontami tak juz jest, ze sie przedluzaja

u nas upal, zaraz lece na ziolowe spotkanie