juz napalone, narazie gotuje obiadek i ustawilismy, by piec kuchnie ogrzewal wiec w kuchni siedzimy. Jak tu bedzie 1 to puscimy cieple powietrze na pokoje. W lazience jest 18 i w przedpokoju znosnie
operacja jednego oka calkowicie sie udala na drugim zostalo -1 i trzeba jeszcze raz laserem wyrownac.

Fotek mam pare nawet mi sie lisa udalo zlapac w obiektyw, mam nadzieje, ze cos na tej fotce widac

Nie ma to jak w domu. Szybciutko się ogrzej i opowiadaj jak było.

Juz o duzo cieplej za godzinke bedzie juz calkiem prztulnie

a tu lis, niestety tylko jedna fotka mi sie udala patrzyl sie na nas i potem schowal sie w krzaki


i kilka fotek z okolicy gdzie bylismy, czyli z dzisiejszego spaceru

Niesiemy sianko dla owiec (nasza znajoma ma dwie rasy, kupione od nas kamerunki i Kreinerstein - nie mam pojecia jak po polsku, potem poszukam)





i ule, bo nasza znajoma ma pszczoly. To tylko mala czesc.

No to sie ciesze, że już w domu i w miarę szczęśliwie!

Iza z jakiej wady była korekcja?

Zapomniałam pochwalić zdjęcia. Ty sfociłaś lisa i owce a u mnie dzisiaj pozował kot.

Kasiu eszcze do Ciebie ie doszlam.
Maz mial cos okolo -6 do tego +1,75i astygmatyzm. Nawet w okularach nie widzial dobrze. Teraz jedno oko juz jest super, drugie ma jeszcze troche czasu, bo to normalne, ze nie odrazu wszystko dziala ale najprawdopodobniej bedzie trzeba ciut poprawic laserem.
Ja mialam rok temu laser i widze super.