tak wyglada szyba w moim aucie


a tak nasze poddworko


litoosz raczej dzis nie przyjedzie

Brrr. Ależ zimne widoki! Współczuję! A ja normalny dziś spacerek miałam, i nic się nie ślizgałam.
Ale wiatr zimny ze wschodu daję odczuć zimno. Bez szalika nie da rady, mrozi brodę i nos! Taki to nasz styczniowy los. Pięknie zimowy styczeń żegna się z nami. Chyba po to tak, żebyśmy nie zapomnieli, że to zimowy miesiąc!

Haniu niech juz zmyka, byl najziniejszy od 7 lat. mam nadzieje, ze ten lodowy deszcz nie zaszkodzl roslinom, one poprostu tym odem oblepione sa brrr

Lodowy lukier .
Moja koleżanka,jak byłyśmy dziećmi, przymarzła językiem do furtki, takiej lukrowanej. Dziadek lutownicą rozgrzewał / topił furtkę, a ona stała z otwartą buzią i się darła. Pokarało ją za głupotę. Na szczęście na strachu się skończyło.

Iza, ale wspaniałe zdjęcia. Rośliny skute lodem pierwszy raz takie widzę

Pestko mi sie tez to zdarzyl, jezykiem przymarnac ale szybko na szczescie go schowalam. Stalysmy z kolezankami w kolejce przed kioskiem po gazety i tam byl taki metalowy parapet przed okienkiem z ktorego pani podawala towar Ten parapet byl akurat na wysokosci mojej glowy i wyciagnelam jezor. Zabolalo jak cholerka. brrrr

Mirelko mam nadzieje, ze rosliny sobie dadza rade z tym lodem. Ladnie to wyglda ale praktyczne nie jest w zadnym wypadku

Piękne zdjęcia, lodowa kraina
U mnie kilka lat temu było podobnie
Dobrze, że uwieczniłaś tak ulotne chwile

no ja nie wiem czy ulotne narazie znow pada i zaczyna sie ochladzac, wiec do jutra na pewno zostane w krainie lodu