to okienko z kogucikiem mi sie spodobalo. Tak sobie mysle, ze to okno kuchenne a w razie potrzeby ozna sobie nazrywac ziolek


kwitnaca roza
i park miejski, przeszlismy jednak tylko kolo niego, bo juz pozno bylo i wszyscy zmeczeni byli

Całuśnie i romantycznie było
Wisteria w kwietniu, jak tu we Włoszech, tylko raz u mnie kwitła, a tak jednak miesiąc później niż u nich.

Te tulipki staną na baczność, wiesz że moje nadal w pąkach, czy ja doczekam pełnego kwitnienia, strasznie wolno, cień chyba za długo.
Mam nadzieje, że wróciłaś wypoczęta, czego o sobie nie mogę powiedzieć

tak Irenko odpoczelismy, chociaz sporo kilometrow w nogach mamy ale glowy wolne
Wiseria kwitla na kazdym rogu. Dla mnie o wiele za intensywnie pachnie az mi sie w glowie krecilo jak raz mielismy przerwe kolo jednego krzaka.
Tulipki juz powoli wstaja

ale fajnie miałaś mieliście super wycieczkę i jakie wrażenia i buziaki zaliczone
widzę że ludzie ogrody mają na balkonach kwiatowe i ziołowe tylko ręka na okno no chyba że kogut pilnuje ha ha

Ślicznie wyglądasz tak radośnie okej

Po śniegu, tej paskudnej zimnicy u nas, to takie fotki to istny miód na nasze przemarznięte serca
Ja się corocznie wisterią zachwycam, pierwszy raz wielkie jej połacie widziałam w Wiedniu i od tego momentu pragnę jej platonicznie bardzo, zapach też mi odpowiada. Tyle, że boję się tego przemarzania...i pewnie się nie zdecyduję. Zresztą to mocnych, solidnych podpór wymaga, nie mam warunków.
Rewelacyjny urlop mieliście, akumulatorki naładowane, teraz to chyba nawet te +5 Ci tak bardzo nie przeszkadza...
Dzisiaj jadę rozkopcować Baronessy, nie pada, +8 stopni, muszę wykorzystać, bo od jutra znowu deszcze...

A ja z kolei uwielbiam jej zapach...w ogóle lubię mocne zapachy
ładnie wyglądasz, km w nogach, ale powiem, że jak głowa odpoczęła, to najważniejsze. Nóżki masz coraz zgrabniejsze, jak modelka

alez mi komplementow napiasyscie az sie czerwienie


u as +8 slonko czasami sie przebija i calkiem fajny dzien do pracy w ogrodzie. Roland wykosil trawnniki, teraz z kosa spalinowa lata i wyjkasza chaszcze. Ja odchwasczam, brzegi podcinam i sadze

a ja tu widzialam pierwszy raz wisterie
nad schodami i pod drzewami


i wisteriowy pieniek

Ale pięknie! Piękni WY, piękna Wenecja i wisterie i słoneczko, słoneczko ciepełko czuć od tych zdjęć

Fajnie, że wybiegani i wypoczęci