A u mnie właśnie było odwrotnie, początek budowy, aż po tynki mnostwo energii, a teraz wykończeniowka i jakaś wypalona jestem. Chyba zmęczenie materiału
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
Wiadomo Ja wprawdzie żyłam budową od momentu zebrania humusu, do dzisiaj - niby mieszkamy już dwa lata, ale wciąż coś dokupuję - chyba ten instynkt "wicia" jest u mnie mocno rozbudowany
A dzisiaj - cały dzień w ogrodzie - urobiłam się po łokcie. Przyjaciółka pozbyła się 9 szmaragdów i już u mnie rosną, ciekawe czy się przyjmą. A propo's mam pytanie: ile cm od ogrodzenia posadziłeś swoje tuje? Ja jakieś 70 cm. Nie wiem czy nie przesadziłam..
Z pewnością - minie Ci Ja też tak miałam przez chwilę - gdy musiałam podjąć tysiąc decyzji na raz i spędzać dnie internecie lub marketach budowlanych. Potem po przeprowadzce nie zaglądałam do internetu pół roku. I niestety przeszło...
Pozdrawiam
Magda