Trojeść bulwiastą dostałam ostatnio od Kondzia, też długo na nią czekałam Nasionka zdążyły dojrzeć, a jakie fajnie puchate są
Rozsypałam sporo nasion wokół roślin, mam nadzieję na nowe siewki w gruncie, bo gdybyś Ty widziała moje wiosenne wysiewy... znowu będą mnie chcieć z domu wyrzucić
Będę pamietać, co chcesz
Jana, przede wszystkim muszą być wysuszone. To podstawa. Dobrze wysuszone mogą być przechowywane nawet w foliowym woreczku. Ja trzymam je na półce w spiżarce albo w małych woreczkach strunowych, albo w podełeczkach po tik-takach, albo w robionych przeze mnie kopertkach z papieru. W temperaturze domowej, wahania kilkustopniowe nie odgrywają roli.
Sylwia, to kuklik
Rozmnaża się i z nasion, i przez podział kępy. Szybko przyrasta, w przyszłym roku będę dzielić
Mocne kolorki? No to proszę...
Len czerwony. W tamtym roku rozdałam nasionka, a swoje mi się gdzieś zapodziały Zatęskniłam za nim...
Na ognistą by się przydał, bo kwitł od lipca do przymrozków.
I panna fuksja.
Len jest super i daje wrażenie lekkości, ten czerwony miałam kilka lat temu pod domem , ale potem mama wszystko wywaliła , a ja jeszcze nie miałam gdzie przenieść. Wiosna próbowałam siać na nowym ogrodzie , ale nie powschodził ......może za sucho było