Witajcie, mieszkamy na działce, bez internetu

Masakra!
Odcięci od świata

Dziś wyjątkowo, w odwiedzinach

i dopuszczono mnie na chwilkę do internetu.
Remont mieszkania trwa, ale niestety z przebojami. Opiszę wszystko jak się uporamy ze wszystkim i wrócimy do normalnego życia.
Bieganie po sklepach, szukanie płytek, baterii, wanny, parawanu, sprzętu do kuchni itd. wykańcza mnie. A jeszcze elektryk gada do mnie jak do faceta, który wszystko rozumie: "Pani poszuka gniazda schodkowego, krzyżowego na jednej kołysce...", że co mam poszukać?
Zwariuję

A jeszcze w pracy w czerwcu sporo "roboty".... w środę prowadzę dla dzieci konkurs wojewódzki i mamy Festyn rodzinny.
Czekam z utęsknieniem na urlop.
Muszę uciekać.
Ściskam mocno wszystkich, buziaki.