Mamy luty, więc musi być zimno Wszystko kobiety w swoim czasie, jakbyśmy miały kwiecień i temp - to mogłybyśmy narzekać, a tak trzeba odpoczywać, by w nowy sezon wskoczyć z nowymi siłami

Kurcze, aż trudno uwierzyć, że tak może podzielić jeden kraj. Nie narzekam na zimę bo u nas w śniegu, gdyby była taka jak u ciebie już bym ją zaklinała

Pozdrawiam, żonkile piękne

Już jestem Mus się wytłumaczyć.Choroba położyła mnie na łopatki.Chodziłam długo z przeziębieniem aż organizm się zbuntowała i zastrajkował dopiero zastrzyki postawiły mnie na nogi.Między czasie wirus dopadł Filipa 3 dni gorączkował i to tak do 39,5 stopnia a w miedzy czasie jeszcze przygotowania do Janka urodzin.Koniec smęcenia.
Wiosna u mnie już pokazuje się w ogrodzie, tulipanki już gdzie niegdzie noski wystawiają, rozchodnikowe kapustki wychodzą, wiśnia ma pąki.Szukam na allegro szpadelka do kancików jak pogoda się poprawi to już zacznę coś działać Lece zobaczyć co u Was

No witaj. Dobrze że choróbsko minęło. Oby nie wróciło bo sezon przeziębień jeszcze trwa. Ubierajcie się ciepło.

Masz już kły tulipanowe? Ale fajnie.

Dzięki Bogu choroba minęła...większość z nas szykuje już start w ogrodowe zakamarki, ale to jeszcze za chłodno...Weźmy na wstrzymanie...

Teresko, choróbska pogoń gdzie pieprz rośnie Cieszę się, że juz dobrze Pozdrawiam juz wiosennie

Aniu ubierałam się ciepło,ale wiesz jak jest nie ma czasu na chorowanie jak wylądowałam na pogotowiu z bólem nerek, krzyża i jajników to już żartów nie było

Elisa to prawda jeszcze jest zimno na prace ogrodowe ja jeszcze chwilę na wstrzymanie wezmę co by choróbsko nie wróciło

Jolu już prawie pogoniłam

Terenia dobrze, że już u Was lepiej
A mnie jakieś przemęczenie dopadło

No to dobrze że już jest dobrze