Mirellka droga przy której mieszkam nazywa się właśnie Aleja Lipowa,kiedyś tu przy każdym domu rosła lipa.Poprzedni właściciele chcieli ją wyciąć bo podobno przy budowie domu.
Siedząc na tarasie słyszę szum wody taki był plan
A mój Leoś rozszarpał 4 poduchy na krzesła, wodoodporne, drogie i nie do zastąpienia, plus inne szkody, nerwa mam co rano, mus czekac do jego 2 lat, wtedy się uspokoi
ależ u Ciebie bujnego kwiecia
i masz niedosyt liliowców???????
bardzo się zagęściło, przyjemnie popatrzeć
fajny trawnik wyszedł przed kamiennym ciurkadełkiem, wygląda jak szeroka ścieżka