Czytałam gdzies tu na forum ( pisała chyba Toszka albo Tess) zeby nie ciąć nic tak krótko po posadzeniu, bo siła musi iść w korzenie, rozbudowę a nie w koronę i liście. Podlewanie jest bardzo ważne.

Przychodzę w sprawie śliw i widzę takie troszkę ojć... ktoś słabo je prowadził w szkółce i chyba chciał jak najwyższe mieć. Nie są to moje drzewa, więc nie chcę by na mnie było, ale ja ściąłbym wszystkie grube gałęzie na ok 20-25cm nad rozgałęzieniem tak by pierwszy pąk po ścięciu był skierowany na zewnątrz. Jak zdecydowałabyś się na tak radykalne cięcie to koniecznie odkazić sekator, a rany potraktować maścią ogrodniczą, ciąć rankiem w bezdeszczowy dzień.
Zaraz u siebie pokaże jak dzisiaj obciąłem moje Nigry, ale u mnie drastyczne cięcie było w zeszłym roku.

w sprawie śliw zapytaj mazana (poproś go na pw. by do ciebie zajrzał). Śliwy proszą się o skorygowanie, ale ponieważ nie mam z nimi doświadczenia, to nie będę radzić czy cięcie jest teraz wskazane. Na pewno podlewaj co kilka dni min. 2 kubły wody.

Ale piękne, przepiękne, śliczne, Cudo A wiesz co to za pisklaczki??? Pilnuj je, bo sójki i sroki potrafią im zrobić krzywdę

Ale Ci się Agatka przychówek trafił. Musisz ich teraz pilnować przed kotami. Cudne są. Wiesz jakie to ptaszynki?

fajnie, moja córcia byłaby zachwycona

u Ciebie zaloty a u mnie już po
Mieszkańcy tujki