Jolu, czuję w podświadomości, że masz jakiś związek z tym rejonem, albo w poprzednim wcieleniu byłaś kaszubką, ha,ha...

Dzys je sódmegłe gromicznika, młecno sypie snieg, wiosni nie mdze tak chutkłe... Szkłeda. Sedza w checzi, pije kawa, a rozleniwiony szczyż spi...
Wszetczi robłety zasztopowany...Łestawiam miona miesiacznikow:

Stëcznik - styczeń
gromicznik - luty
strumiannik/strëmiannik - marzec
łżëkwiôt - kwiecień
môj - maj
czerwińc - czerwiec
lepińc - lipiec
zélnik - sierpień
séwnik - wrzesień
rujan - październik
lëstopadnik/smùtan - listopad
gòdnik - grudzień

Rumianka napisał(a)

Haniu tabakiera zawsze napełniona czeka na zażycie...U mnie sypie powolusieńko śnieżek...a to oddala mi wiosnę.

I ja tabaki zażyłam, mąż w sanatorium dostał od prawdziwego Kaszuba. Super sprawa, choc głupoty o tabace wypisują

Irenko, ja tabakę zażyłam tylko kilka razy w życiu...nos urywa, że hej...

Urzekł mnie ten łżëkwiôt.
Niby prawda, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata.

Ten łżëkwiôt nie raz narobił porządnych szkód roślinom...

Zima wprowadziła sporo tajemniczości...

Śnieg zamienił Ci auto na terenowe