Ponieważ "zadanie" wykonałam, pokazuję efekty (pewno nie są tak idealne jak u innych, ale jestem z siebie zadowolona )
Tak był:



A tak jest teraz:



Dodam jeszcze, że kanciki zrobiłam "Danusiowym" szpadelkiem.

A którym? Pokaż bohatera tego przedsięwzięcia Bo ładnie Ci wyszło, normalnie jakbyś przy długiej desce robiła
No i proszę, nie powiedziałam , że w prosty sposób można ogród odmienić nie do poznania ?

Tak Szefowo - jak zwykle masz rację Ciachałam do sznurka, a bohatera jutro pokażę

kasiula, ja mam identyczne połączenie trawnika z korą; przy docinaniu kancika nie mieszała Ci się kora z trawą, jak to robiłaś? widzę, że kora jest do samego końca, tzn. styka się z trawą, poza tym jest na tej wysokości co trawa, nie niżej, dokłądnie jak u mnie, ja jeszcze nie rozprawiłam się z kancikami i nie wiem jak się do tego zabrać, kasiula doradź, poinstruuj....

Basia32 napisał(a)

kasiula, ja mam identyczne połączenie trawnika z korą; przy docinaniu kancika nie mieszała Ci się kora z trawą, jak to robiłaś? widzę, że kora jest do samego końca, tzn. styka się z trawą, poza tym jest na tej wysokości co trawa, nie niżej, dokłądnie jak u mnie, ja jeszcze nie rozprawiłam się z kancikami i nie wiem jak się do tego zabrać, kasiula doradź, poinstruuj....

Basiu - nic mi się nie mieszało Podczas docinania odsunęłam troszkę na bok korę, później ściągnęlam darń podwadzając "łopatką", a na końcu dosypałam kory.
Mam nadzieję, że pomogłam

ok, dzięki

Kancik wyszedł idealny

Moje kanciki musiałabym obcinać nożycami po każdym koszeniu trawy, bo strasznie mi się to rozłazi.Trawa jakoś tak się rozrasta. Mąż twierdzi ze kosi prawidłowo - jednym kołem po korze. Jak kosicie, żeby nie wciągało kory a docinało gdzie potrzeba? To syzyfowa praca docinać tak co tydzień, żeby był efekt

No tego się nie da uniknąć - zwłaszcza jak rabata jest na jednym poziomie z trawnikiem. U mnie jest kostka to tego problemu nie mam, ale tam gdzie kanty - niestety muszę docinać....

Korę zawsze trochę wciągnie, potem łapką należy ją dosunąć.

Cięcie kantów nie musowo wykonywac za każdym razem po koszeniu, co miesiąc wystarczy, chyba że ktoś uwielbia jak ja,, to docinam częściej