haha myslalam o grabach fastigiata

jankosia napisał(a)

A lubisz ciąć?

niewiem, w starym ogrodzie miałam tylko hakuro do cięcia i to robiłam

A, czyli kolumienki jednak Te graby są chyba oczywistym wyborem w takim razie. Myślałam że szukasz kulek bo taką inspirkę pokazałaś. Z kilumnowych drzew mam zapisane jako chciejstwo jednego klonika, ale nazwy nie pamiętam. Jutro mogę ci wrzucić jak siądę do komputera. Graby są o tyle fajnym rozwiązaniem że przedogródek planujesz bardziej formalnie widzę urządzić, więc nawet jak coś wyjdzie ponad zakładaną wysokość to zawsze możesz przyciąć i będzie jeszcze ładniej A nie myślałaś o platanach? To przepiękne, długowieczne drzewa z wyjątkową korą. Do tego pięknie się przebarwiają i są. Z reguły zdrowe. A, no i można ciąć. Niektórzy nawet traktują je "na Zachodzie" tak jak my traktowaliśmy wierzby- ogławiając je. Dobrze to znoszą, no ale od początku trzeba wiedzieć co się będzie z tym drzewem robić. Inaczej trudno potem ładnie wyprowadzić na naturalny kształt. I wiem co mówię bo id lat próbuję to zrobić z moim platanem ogłowionym beznadziejnie w szkółce

Ależ ja błędów natrzaskam pisząc z telefonu. Wybacz

anna_t napisał(a)

a nie wybrałas ich dlaczego?

Ponieważ graby już były a mnie dopadła jakaś zachciewajka na zmiany
Ale brzozy będą w drugiej części ogrodu.

anna_t napisał(a)

to bylby chyba nie lada wyczyn, samodzielnie zrobić 200sadzonek bukszpanu..zagaje Krysie o to
a jesli chodzi o brzozy i kosodrzewiny to wypatrzyłam je w mai w ogrodzie odc.535

Z bukszpanami chodziło mi o to żebyś kupiła sobie część (np na obwódkę zewnętrzną) a uzupełniła ukorzenionymi z cięcia i wypełniła w późniejszym czasie od środka skarpetę
Muszę sobie obejrzeć ten odcinek dzięki

a ja jeszcze odradzę Ci żurawki, coby więcej namieszać Uwielbiają je opuchlaki, szczególnie te limonkowe. Dobre kilkaset złotych mi wyjadły...

A ja mam starą babciną jeszcze odmianę żurawki i nic tego nie rusza. Jak ci się będzie podobać to się podzielę Przeżyła wiele sklepowych żurawek

jankosia napisał(a)

A ja mam starą babciną jeszcze odmianę żurawki i nic tego nie rusza. Jak ci się będzie podobać to się podzielę Przeżyła wiele sklepowych żurawek

Jankosia- Tak popieram babcinej żurawki krwistej nic nie lubi. Tez ją mam, ostała się, jest śliczna, zwłaszcza kiedy kwitnie

Ania- czytam, że czytasz o moich dywagacjach drzewnychPamiętaj, ja mam naprawdę niewielki ogród i to było główną determinantą wyboru drzew. Ty nie musisz się tak ograniczać

kasia_w napisał(a)

a ja jeszcze odradzę Ci żurawki, coby więcej namieszać Uwielbiają je opuchlaki, szczególnie te limonkowe. Dobre kilkaset złotych mi wyjadły...

To nie są opuchlaki, opuchlaki żerują nocą ten dziad jeden to naliściak srebrnik widuje go czasem na żurawkach. Zbieram je ręcznie ale nie jest ich na tyle dużo żeby wyżarły żurawki. W dodatku one lubią siedzieć na niemal wszystkich roślinkach. Więc idąc tym kontem rozumowania to w ogóle lepiej by było nic nie sadzić.