Miloslawalwa-piękny masz ogród, super biżuteria ogrodowa, dziewczynka, o takich srebrnych kulach marzę. Jeśli się nie mylę, hortki lubimy te same, Limelight.

Migdałki piękna sprawa, szkoda, że tak krótko zdobią, ale to dobry pomysł, dosadzę kilka wiosną, będzie słodko
Pod nimi na wiosnę....ech, doczekać się już nie mogę- oczywiście zakwitną tulipany.

Póki co, nie mam ani jednego różanecznika. Wiem, że lubią kwaśną ziemię, taką właśnie mam, powinno im być u mnie dobrze. Dziękuję za inspirację.

Miło, że się pergola podoba. Wiele osób dziwi, co to za konstrukcja bez dachu, ale tak właśnie miało być, ażurowo, żeby pnącza, clematisy mogły się ładnie prezentować.
Na wypadek małego deszczu uszyłam daszek, z materiału,jak na namioty, czy parasole, zapinany na kilku haczykach. W tym sezonie nie użyty ani razu, nie było potrzeby.

Dokładnie bedzie słodko z tymi migdałkami,mi też zawsze żal ,że to wiosenne kwitnienie jest krótkie ,ale na te kwitnące migdałki warto czekać cały rok.Są takie rośliny,które wyglądają przeciętnie cały rok,ale za to,gdy już zakwitną są zjawiskowe-mogdałki do takich własnie należą.Sama chetnie trachnęłabym sobie taki szpaler,ale na razie nie mam gdzie.
Muszę się przywiązać do kaloryfera chyba,żeby nie zniszczyć konsekwentnie budowanej koncepcji ogrodu-tyle rzeczy kusi,tyle chciałoby sie mieć

Jak przestaną Ci kwitnąć migdalki,to swój festiwal rozpocząć mogą różaneczniki,pod tymi sosnami to idealny klimacik by miały wg mnie,opadajace igły sosen będą stale zakwaszać im glebe ,dodatkowo korony sosen dadzą im potrzebny cień/półcień.A i sosny wizualnie skorzystają.Różaneczniki za to jak się rozrosną to pięknie zamaskują ci nagie pnie sosen tworząc tzw.drugie pietro-pamietaj,że sosny z czasem ogołacają się od dołu.Więc wspólnie razem będą kooperować w symbiozie.pamietaj w razie czego,żeby nie posadzić różaneczników zbyt głęboko-zresztą znajdziesz tu super napisany Danusiny artykuł na temat jak sadzić różaneczniki.
Jeśli masz sosny także na stanowisku bardziej słonecznym to miejscami możesz trachnąć też azalie-szalenie rozświetlają przestrzen swoimi jaskrawymi kolorami.
Najniższe pietro stanowić może np.fiołek alpejski lub dąbrówka rozłogowa,będziesz mieć syperowy dywanik ,ja sobie taki robię z dąbrówki-przy okazji mam nadzieję,że ona z czasem wyeliminuje mi chwasty.

Reszte ogrodu zrobią ci hortensje,tak masz racje mam Limelight ale też zakupiłam ostatnio taką,która ma mieć żywo różowe kwiatostany -Vanille Fraise.W Leroi Merlin kupiłam też niepozorną sadzoneczkę hortensji ogrodowej,która była biała,ale teraz jesienią jest cudnie różowo czerwonawa i liście też ma czerwonawe,miodzio,mam nadzieję,że mi się rozrośnie,prześlę fotki w weekend-niestety zgubiłam nalepke z nazwą,ale ta horti bosko sie zapowiada

Cieszę się,że podoba ci się mój ogród srebrne kule nabyłam przy okazji wycieczki do Ogrodów Kapiasa.
Ja również miejscami mam glebe kwasną i tam własnie pod starą sosna i swierkami posadziłam różaneczniki i azalie,a na skraju w najbardziej słonecznym miejscu wrzosy.
Koło iglaków posadziłam też klony palmowe,bo one lubię glebe lekko kwasna i zaciszne stanowiska a wprowadzą mi barwy do iglaków
Generalnie to jesteśmy szczesciarami,czytałam,że sosny dają taki swoisty mikroklimat,pozytywnie jonizują powietrze podobnie jak buki,jałowce i brzozy.
Było kiedys na ryku takie czasopismo Zielen to Zycie(strasznie żałuje ,że już zawiesili działalność) i tam m.in.pisało,że w jakimś tam(nie pamietam jakim) promieniu wokól np.jałowca utrzymuje się strefa wolna od bakterii

Sloneczko u mnie boskie milego dnia ...jesieni pokaz bo to lato u Ciebie ,)

Heej. Super domek. Jeśli się nie mylę, to podglądałam Cię na "mojej budowie" nawet ściągnęłam fotkę do katalogu z inspiracjami elewacyjnymi

K.

Piękny Anatol i śliczna altana i bardzo ładny ogród zapisuję się na listę odwiedzających

Witaj Aniu, piękny masz ogród
Pozwolisz, że będę wpadać do Ciebie częściej.
Pozdrawiam.

Zapraszam na wycieczkę.
Wrzucam trochę zdjęć aktualnych, jesiennych.
Zaczynam od domku. Oto Anatol:

Teraz wokół Anatola:
z prawej strony domu, wzdłuż ogrodzenia jest wąska rabatka. Wiosną zakwitną tutaj tulipany i migdałki. Za dobrą radą Miloslawalwy, dosadzę jeszcze ze 2-3 sztuki. Latem zdobią to miejsce hosty.

Idąc z prawej strony domu, strona północna, mamy "skalniak". a w zasadzie przechowalnia roślin, które gdzieś indziej nie pasowały. Są tu m.in. jałowce, berberysy, wrzośćce, irga.


Te dwa boki działki chciałabym czymś obsadzić. Czym? nie wiem, proszę o rady

Teraz pergola.
Już nie wygląda tak uroczo, jak jeszcze latem. Firany zdjęte, wyprane, czekają w szafie na nowy sezon.



Pergolę zbudowaliśmy, o przepraszam, oczywiście mąż to zrobił, między drzewami. Plusy takiego miejsca są oczywiste, ale o tej porze roku widać też minusy. Wszechobecne igły i liście brzozy. Grabiłam liście dwa dni temu, a brzoza jest tu tylko jedna.
Waldek - proponowałeś dosadzenie brzózek. Ile, i gdzie uważasz, że warto posadzić?