Myślisz? Chciałbym... Koleżanka siedząca w ławce obok na wczorajszym egzaminie z "filozofii" (moje krótkie tłumaczenie społeczno-kulturowych uwarunkowań gospodarki przestrzennej ) spytała, czy książkę wczoraj pisałem... Na szczęście w ostatniej chwili włączył się mi polot literacki, oby na temat! Ale nawet jak jeden egzamin na wrzesień zostanie to... przeżyję
Lilie słodkie są, lubię ten ich majtkowy róż
Życz mi jeszcze powodzenia wieczorem, by wszystko gładko poszło Ale co to się nie przyznam
Aha - i przypomnij się mi dziecko drogie, chciałaś coś ode mnie? Jakieś siewki, sadzonki - oprócz vertigo co go nie mam? Bo coś mi świta czasem, ale nie mogę sobie przypomnieć co i w kalendarzu muszę zapisać