Hej Sebek witaj u mnie było koło -7 ale nie mam jeszcze sezonowych wsadziłam tulipany zadołowane wcześniej w donicach i czekam na kwiotki wlałam już wodę do donic dla ptaszków i dziś cukrówka miała problem bo twardo scięło lodem trochę ...trzymaj się buziaki

Danusia...brzmisz fatalnie, ja mam dziś lepszy dzień to się mądrzę ale mus jakoś ogrodami te dni zoptymiścić.

Sebek a gdzie kanciki - nie wszystko masz zrobione a jeszcze nawożenie...

Witam się po starej znajomości . Dopisuję się do grona cieszących się z twojego zapewne krótkiego powrotu na forum.

Szefowo też mnie zmartwił twój wpis, jakiś taki smutny.

No smutny, bo człowiek coraz starszy i uzmysłowiłam sobie, że porywanie się na budowę to chyba za późno już dla mnie. Jedną miałam po 40-tce, a ta już po 60-tce i wielka budowa...pozwolenie jest ale strach mnie obleciał. Niejedno w życiu już budowałam (osobiście, kładąc pustaki) i jestem zaprawiona, ale po raz pierwszy boję się. A i koronawirus robi swoje tyły w myśleniu, to po prostu mierzę siły na zamiary. No i się po prostu boję. Jak to minie, to wtedy mi przejdzie.

Piękna wiosna u Ciebie
Ja stokroty schowałam do domu, bo przy -7 na bank by zmarzły i dziś też już schowane,bo już na minusie....eh

Takie cięcie to ja rozumiem...dałeś czadu
Jak szybko odpicować ogród... zobacz u Sebka
Stokrotki piękniusie

U mnie wszystko żyje. Kusi mnie by zrobić w najbliższych dniach wertykulacje.