Hosty wydaje mi się, ze w tym roku ruszyły bardzo wcześnie - jednak w połowie maja dostały po liściach mrozem. Na szczęście zakryły je już nowe i nie ma śladu po przymrozku. Gorzej z warzywnikiem - tam załatwiło na amen papryki, cukinie, dynie - ziemniaki o dziwo odbiły. Resztę sadziliśmy od nowa.
I ostatnia seria - już na czasie - 7 czerwca. Stwierdzam, że zimny i deszczowy maj co prawd dostarczył roślinom solidnych dawek wody, ale zdecydowanie opóźnił kwitnienie. Piwonie dopiero w pąkach, róże ledwie co puściły liście. Najgorzej wyglądają w tym roku hortensje Silver Dollar - postanowiłem je odmłodzić i... żałuję, beznadziejnie odbijają... W dodatku pojawiło się mnóstwo ślimaków i je dodatkowo osłabiły. Zobaczymy - jak nie Ice Dance przejmie ich miejscówkę w takim tempie, że się nawet nie zorientuję, że tam były.
Pierwszy raz mam też w donicac molinie i hortensję Anabelle - ładnie im
Na tarasie również zestaw ziół, dalej rosną pomidory w donicach
Tutaj były zmiany Wyleciały zjedzone bukszpany, dosadziłem kupione jesienią seslerie i turzyce Amazon Mist, które przezimowały w donicach na tarasie. Wsadziłem jeszcze siewkę ciemiernika - nad resztą pomyślę
Ostatni kwiat Cunningham's'white Więcej rododendronów nie ma - przyciąłem je i nie widziałem, żeby odbiły. Trudno