Ojej nigdy mi nie przemarzła, może to zasługa bliskości domu bo on jednak oddaje jakieś ciepło. Bardzo lubię to pnącze nigdy nie chorowało, z winoroślą na sąsiedniej pergoli mam co roku problem, cały czas muszę pryskać sodą... Te czerwone ogonki liścia dodają jej uroku
W upalny dzień jest tam naprawdę przyjemnie
Tutaj jest instruktaż jak je odróżnić http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/51,113408,12863182.html?i=3 może Ci pomoże. Ona owocuje na pędach 4 letnich,lecz nie dotyczy to Dr Szymanowskiego, u mnie już w pierwszym roku były kwiaty