tulucy napisał(a)

Ja też niebieskie im daję. I to zaczynam wcześnie, bo inaczej mi zeżerają młodziutkie pędy, mają apetyt na nowalijki normalnie

Wiedzą co dobre...ku nie uciesze ogrodnika

kamila66 napisał(a)

Haha viagrę i jaka reakcja... rozumiem robią się sztywne

Topią się z podniety

To ja też podaję viagrę ślimakom. Tylko że potem jak tak leżą to zapach jest straszny

kamila66 napisał(a)

Z chrząszczem nie walczę ja lecz moje psy jak tylko coś się pojawia i próbuje odlecieć ląduje w ich brzuchu i tak zmniejszają populację

Moja piesa robi tak samo...

Kamilko, dziś w programie "Maja w ogrodzie" pokazywali ogród w Radkowie koło Ostrowa Wielkopolskiego u państwa, bodajże, Drymel...Byłam więc myslami blisko Ciebie...

Makao_J napisał(a)

To ja też podaję viagrę ślimakom. Tylko że potem jak tak leżą to zapach jest straszny

Moje po niebieskich wyparowują, tylko ślady śluzu zostają.

Rumianka napisał(a)

Kamilko, dziś w programie "Maja w ogrodzie" pokazywali ogród w Radkowie koło Ostrowa Wielkopolskiego u państwa, bodajże, Drymel...Byłam więc myslami blisko Ciebie...

Miło mi bardzo Rumianko
Byłam ciekawa czy ktoś skojarzy
Łany floksów wyglądały cudnie

Makao_J napisał(a)

To ja też podaję viagrę ślimakom. Tylko że potem jak tak leżą to zapach jest straszny

Aniu mimo wszystko trzeba je zbierać żywe lub martwe

tulucy napisał(a)

Moje po niebieskich wyparowują, tylko ślady śluzu zostają.

Może ktoś sprząta je za Ciebie kot może

Mam bardzo dobry krem ze śluzem ślimaka wysoko skoncentrowany i jest genialny dla skóry a ślimaków do rąk lepiej nie brać bo mogą mieć nicienie i bardzo szybko można się nabawić pasożytów. Szczególnie szkodliwe są dla psów, które mogą się łatwo zarazić przez zjedzenie ślimaka, zjedzenie pobrudzonej śluzem trawy lub picie skażonej wody z kałuży albo zabawę patykiem pobrudzonym śluzem. W Polsce jest jeden z największych odsetków występowania nicieni płucnych w Europie. Mamy też w kraju nicienie sercowe.
My jak i psy możemy się również zarazić larwami nicieni, które przenoszą kąsające komary.
Ale postraszyłam Nie ma co przesadnie panikować ale ostrożności nigdy nie za wiele


Ps. też mi się przypomniałaś gdy oglądałam "Maję"