Kamila...jeśli dobrze rozumiem to budujesz ognisko.
Moje zbudowane dwa lata temu powinnam przesunąć, tylko jeszcze nie wiem gdzie, bo drzewa urosły i ciepłe powietrze osusza liście. Nie potrzeba ognia żeby spalić rośliny, wystarczy ciepły podmuch i kolki w świerkach następnego dnia są brązowe. Zastanów się dobrze co sadzić obok...ja bym nic nie sadziła, bo teraz boję się rozpalić swoje ognicho....a wszystko rosło tak daleko.....
Sylwio nie wiem jakie ogniska robicie. My zawsze małe/ niskie ledwo wychodzące poza kamienie granitowe, nie mamy gilla zawsze takie aby usmażyć kiełbaskę . Palenisko w tej części ogrodu mieliśmy od zawsze, bliżej sosny.
Gdybym robiła takie ogniska jak mój sąsiad, drewno ustawione jak wigwam o długości 1,5 metra to nic bym nie sadziła. Jak oglądałam inspiracje to ku mojemu zaskoczeniu ludzie mają paleniska na tarasach...
Kamila, rzadko piszę, ale zaglądam regularnie do Ciebie
Jak ja Cię kobieto podziwiam za ten Twój zmysł budowlano-techniczny. Natchnęłaś mnie, że chce mieć w ogrodzie miejsce na ognisko Nie wiem jeszcze gdzie i czy w najbliższej pięciolatce to zrobię, ale chcę
Aniu pierwsze ognisko za nami, co prawda porządkowe ale Kuba kiełbaskę usmażył Cieszę się, że przyczyniłam się do budowli z którą kojarzy się przeważnie wiele miłych wspomnień