Kamilko, współczuję schorzeń astmatycznych synusia...

Wiem co to znaczy, gdyż przeszłam prawdziwy koszmar u starszego syna z powodu astmy oskrzelowej...Przeszło mu dopiero w okresie dojrzewania, a dziś jako dorosły facet popala papierosy...Zawsze mu powtarzam, że gdyby jego oskrzela miały ręce, to za takie lekceważące postępowanie udusiły by go natychmiast...za to, że nie docenia tego co oboje przeszliśmy ...

Ile nocy nieprzespanych ile starań...