Violu nie wiem czemu tak się stalo z tą lilią u Ciebie
przecież lilii nie wykopujemy i nie wyrastają
przypuszczam ,że ona mogła być przetrzymywana w chłodni i jak ją posadzilaś ogrzała sie i myślała ,ze to wiosna
U mnie hortki częściowo też mają taki rdzawy kolor, ale myślałam, że to ostatnie stadium przebarwienia.
Wczoraj w programie "Odlotowy ogród" pan mówił o ścinaniu floksów - ściąć całe łodygi. Czyli dwie szkoły ścinania. Czekam co będzie z moimi, ładnie rosną. Myślę, że gdybym szybciej je przycięła to by zakwitły ponownie.
Śliweczki z octu jeszcze nie próbowałam, czekam aż się przegryzą
Dziś dostałam śliwki węgierki z innego źródła, są mocno dojrzałe, słodkie i te przerobię na powidła z mojego dzieciństwa.
Parę lat temu robiłam z kakao, nazwałyśmy je śliweczki Juleczki na cześć mojej małej pomocnicy ale smaku z moich młodzieńczych lat nie zapomniałam
Tradycja górą
Dopiero dzisiaj zaglądam do ciebie bo była na wyjeździe. Faktycznie hortki bardzo ci zbrązowiały. U nas też masakrycznie sucho, podobno w weekend ma padać. Oby..
Hortki myślę ,ze to jest właśnie przekwitanie .A że nierówno zakwitly to teraz taki efekt jedne brązowe drugie różowe a inne biale
kilka lat temu wiosną przycinałam część gałązek floksom,aby przedłużyć kwitnienie...teraz wylamuję zaraz po kwitnieniu i kwitną w drugiej połowie września jeszcze raz...całe łodygi ścinam dopiero na zimę lub wczesna wiosną
Robię wyjątek i scinam przy ziemi jeśli złapią mączniaka bez względu na porę roku