frezja napisał(a)

W Zielonej nie pada ?? jestem przeszczęśliwa, że tak podlewa u mnie. Wczoraj było typowo dla powiedzenia "Kwiecień plecień..". Dzisiaj od rana podlewa.

Ewuś dopiero dzisiaj zaczęło trochę padać. A i tak nie jest to konkretny deszcz tylko mżawka, ale dobre i to. Będę miała na kilka dni podlewanie z głowy no i będę mogła wejść z plewieniem na skarpy.

u mnie zimno jak jasny gwint...nie leje nawet nie pada
właśnie przed chwilą przyniosłam swoje pomidorki do domu rozłożyłam koc na stole i niech sobie trochę postoją


Kiedyś tam pisałam ,że jak sadzilam czosnek 30 listopada to posiałam też nasiona .Posiałam to co udało mi się jeszcze zebrać :jeżówki,rudbekie,złocienia,trawy i to co miałam od dziewczyn :czosnek ,werbene orliki i cos tam jeszcze ale już nie pamietam
i wiecie co mam wschody...jak podrosną siewki to zobaczymy co powschodziło

Siewki z jesiennego siewu są niezawodne! Na pewno wzejdzie wszystko co posiałas, tylko w takiej masie trudno będzie rozpoznać. Będziesz dawać we wątku, to będziemy rozpoznawać.
Moje siedzą w szklarni, ryzyk fizyk. Najwyżej dam ogrodnikom zarobić.

Hania ale ja nie mieszałam ,tylko tak po kawałku w trzech rzędach ...bedziemy rozpoznawać na razie niech sobie rosną .Posieje tam fasolkę na ostatni zbiór
bardzo bym chciala siewki złocienia" fiona coghill" jest śliczny ..zobaczymy czy bedzie posialam też tą rudbekię

Hania a pomidory przetrzymają aby nie było na minusie...przecież nie bedziesz wozila w te i we w te ...ja to mam pod nosem

Wiem, Basiu. Z pomidorami ryzykowałam. Przecież widziałam, że jest temperatura nocna w górę, i w dół. Idę jutro popatrzeć co się z nimi dzieje.

Nadaja znowu ciepło. będzie OK..może być i trochę chłodniej aby było słońce to szklarnia sie nagrzewa...

Hania a czy Ty uszczykujesz czubki papryce jeśli tak to za którą parą lisci?

Gobasiu, rudbekie bez problemu się sieje, będziesz jeszcze walczyć z nimi
U mnie coś lilie poginęły, coś by może kupic, ale czasu brak i na zakupy i sadzenie, a tak lubię lilie, zwłaszcza te Twoje gigantki

u mnie tez nie pada a pomidory w domu siedza
ciekawa jestem co Ci tam powschodzilo

Złocieni jako tako nie lubię, ale ten twój wyjątkowo przypadł mi do gustu