Lilaki rosną już chyba ze 20 lat ,przyniesione od kogoś (nawet już nie pamiętam od kogo) małe patyczki.Z poczatku pilnowałam i prowadziłam na jeden pień .Jak się nazywaja nie wiem,
Pewnie tak.
Sylwio ,pluje sobie w brodę ,to tylko 5 młodych rozplenic można było miskami przykryć.Przegapiłam ,córka jeszcze nie doświadczona ogrodniczka a ja jej nie podpowiedziałam.Moja wina
Kurcze Basiu... po 20 maja i miałaś przymrozki? A wydawałoby się że po Zimnej Zośce to już definitywnie koniec. U mnie jednak sporo cieplej. Mimo weekendowych deszczów dzisiaj świeci słońce to pewnie jutro będzie u ciebie. Ślę pozdrowienia