Gobasiu, u Ciebie wszystko kwitnie szybciej niż u mnie na północy. Moje irysy tez kiepskie, ale u mnie co roku są słabe. Piękne masz orliki. U Was pewnie cieplej niż nad morzem. Nasze lato nie może się rozkręcić....

No fakt, nasze nadmorskie lato potrzebuje innego wiatru, żeby było ciepłe. A tu nijak 20-tki nie chce przekroczyć, a w nocy jest czasami i koło sześciu, siedmiu stopni. U was pomidory w gruncie dają radę, a moje na tej nadmorskiej mgle wieczornej od razu czarnej plamistości dostają. Nawet w szklarni.

Ale się nie poddajemy. Siejemy. A nuż coś wyrośnie!
Tak, Basiu, Twoja róża bardzo podobna. Moje na razie pokazują, że chcą kwitnąć, i to już jest dobry znak, że żyją.

Cieszy każda oznaka życia w roślinach.

a u mnie juz po irysach wczoraj w deszczowej przerwie wycielam wszystkie kwiatostany. Dzis poleca piwonie- no moze nie wszytkie

I takie porównania Basieńko, zawsze napawają optymizmem, widać jak bylinki szybko nabierają masy piękne rabaty.. pozdrawiam

Ale porównanie, efekt niesamowity.

Roczek Dawidka! A wygląda na więcej. Superowy masz "dodatek do ogrodu". Kawaler jak się patrzy! 10o lat życzę.