No niby jutro ma być fajnie-ale z tego co wypatrzyłam na necie-to takie chwilowe tylko-przynajmniej u mnie.Szczerze-to jeden czy dwa dni pogody mnie nie urządzają,bo roboty kupę-w tym też także porządkowej.
Wiesz Magdo mnie ten koniec drogi tak bardzo nie przeszkadza-choć nieciasne sąsiedztwo jest fajne.Niemniej jednak za płotem mam teraz hektary chwastów i innego dziadostwa- szumnie nazwane Naturą2000. Właściciel terenu wykpił się w tym roku i nie wykosił.Masakra!Malowniczo to wygląda-ale sieje mi się wszystko na działce.
A widziałaś jaki u mnie zielnik od frontu??? Pompasy i ziółka wszelkiego rodzaju... bażanty, lisy a nawet sarna tam urzędują...
Niestety ktoś kupi działkę i ma ją tylko w sobie wiadomym celu...