Wiecznie coś się przesadza, taki nasz los Ja tez czekam na tego floksa, na razie na niektórych łodygach zalążki pokazuje

Gdzie Cię użarł ten pies??? W rękę, gdzie? Bidulko

W udo z tyłu Boli jak diabli bo to był owczarek Podhalański

zszywka napisał(a)

W udo z tyłu Boli jak diabli bo to był owczarek Podhalański

Podhalański? Ja zawsze myślałam, że to łagodne psy...ale przecież każdego da się wychować na złego...

W udo...paskudnie. To nawet na siedząco nie możesz skubać Czyli czas na przerwę...

Ja tez tak myślałam, z rozmowy wynikło że on od szczeniaka bardzo agresywny jest i też go nie socjalizowali jak był mały więc pewnie dlatego tak reaguje :/ psiak koleżanki na początku też był tak nastawiony ale już jest lepiej i nie wariuje, tak jak ten Podhalański...
Na początku nawet siedzieć nie mogłam, dziś już mogę normalnie siąść. Też dobrze że rany się powoli goją i nie ma powikłań.. Robię sobie przerwę w ogrodniczkowaniu bo od marca coś kopie i myśle że mi się należy choć troszkę laby

A tymczasem u mnie:

O nowe floksy
Bonica jakaś taka nieswoja, może przez te upały.
Pięknie funkie ci kwitną, u jednej mojej kwiaty uschły przed pełnym zakwitnięciem
Nareszcie pokazują się hortensje

To nie jest pies dla ludzi...

Ale zdjęcia piękne I floksy, i róże, i hortki, i jeżówy

U mnie jeżówki systematycznie giną, a ja systematycznie dokupuje...co zrobić. Teraz też by mi się ze 3-4 przydały. Ale to przy okazji.

Damian szkoda, mi się podobają kwiaty na hostach i sporo ich zaczyna u mnie kwitnąć. Bonica trochę ucierpiała przez upały ale się zbiera~wczoraj powycinałam stare i zwiędłe kwiaty, wyglada dużo lepiej U mnie na razie tylko Phantom zabiera sie za kwitnienie, reszta Limek siedzi grzecznie i czeka

Kasiu najważniejsze że dobrze się skończyło i pies zabezpieczony... Dzięki W tym roku tez straciłam kilka jeżówek, wieloryb stracił kilka roślin. Ale myśle nad małym przemeblowaniem i chyba obrażę się na odmianowe jeżówki, zobaczę jak będę kopać Zastanawiam się dlaczego nie wylazły... Hmm