Ta ilość , czyli to co na zdjęciu? To mało jecie czosnku, u nas o wiele więcej się zużywa, ale swojego mam mało, więc kupujemy.
W tym roku mam wyjątkowo duże główki , sadziłam duże ząbki i sypałam obornik.
Moja cebula jeszcze rośnie, czekam aż ten szczypior się złamie
U Ciebie pomidory dostały od mrozu, u mnie wirus.
Pewnie przy takim lecie czeka nas jeszcze zaraza ziemniaczana
Czosnku jest ponad 40 główek. Część się ukrywa po drugiej stronie "warkocza", a kilka poluzowanych leży sobie w kuchni. Nas jest tylko dwoje. Najwięcej czosnku zużywam do jesiennego sadzenia, kiszenia ogórków i doprawiania zalewy dla wędzonek. Zbiory spokojnie wystarczą do marca/kwietnia. W kuchni doprawiam nim głównie sałatki na bazie pomidorów i wędzonego łososia.
Z pomidorami nie kracz. Już i tak miały pod górkę. Mam nadzieję, że podlewanie drożdżami i gnojówkami z pokrzywy i skrzypu nieco je wzmocni.
Dzisiaj pocięłam wreszcie łodygi grochu i bobu, przekopałam. Jesienią dodam tam jeszcze przekompostowanego końskiego obornika. Będzie akuratne stanowisko do sadzenia ozimego czosnku.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dokładnie własny warzywnik przy domu bezcenny
Mi trochę doszło trochę miejsca na warzywnik w tym roku ziemia była bardzo słaba i nawiozłam sporą przyczepkę swojego kompostu i przekopałam. Teraz warzywa rosną pięknie i obficie , że szok! Kompost ma tę moc! to samo pomidory sadzone w swój czysty kompost. Mają całe grona owoców
Tak jest , że bardzo przykładam się do szykowania gleby na początku i potem rośliny się odwdzięczają i rosną jak szalone
U mnie warzywa w tym roku bardzo słabo.
Nie miałam czasu na warzywnik i teraz to się mści.
Pomidory w skrzyniach ledwo zipią. Chyba za mało dodałam kompostu.
Cebula jest mikra.
Nawet nie bedzie co jeść.
Zawsze sobie obiecuję wiosną, że poświęcę więcej czasu na ogród, a wychodzi, że mam go mniej niż dawniej.
No i pogoda była do kitu.
Za to Twój ogród wygląda pięknie.
Czy na tym zdjęciu rośnie krwiściąg? Jeśli tak to jakie warunki ma u ciebie jeśli chodzi nasłonecznienie, wilgotność gleby? Drugi raz go już przesadzam, w pierwszym łapał grzyba, teraz nie kwitnie i jakby zatrzymał się w rozwoju
Cebula już wyrwana. Mam nadzieję, że nie będzie zlewnego deszczu i uda się ją trochę podsuszyć na słońcu. Białe cebule rosły w lekkim zacienieniu pod drzewami i owocowymi krzewami. Stąd pewnie mniej dostały wody. Są wyraźnie mniejsze.
Białe cebule rosły w lekkim zacienieniu pod drzewami i owocowymi krzewami. Stąd pewnie mniej dostały wody. Są wyraźnie mniejsze.
Zwykle swoje cukinie miałam już na początku lipca. W tym sezonie trzeba na nie poczekać dłużej.
Kolejne prace w warzywniku to koszenie liści truskawek i obcinanie wąsów oraz odchwaszczanie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
O ja pierdykam ile cebuli. O taka ilość to by mam wystarczyła do wiosny (może)
Co to za odmiany i czy to są te z nasadzeń zimowych czy już tegoroczny wysiew wiosenny?
U mnie na cukinię to sobie poczekam bo jest w półcieniu. Nie przemyślałam tego a dereń biały puścił nowe gałęzie i cukinie zasłonił
Tak, to krwiściąg. Rośnie w różnych warunkach: w słońcu i półcieniu. Na tej drugiej miejscówce nieco słabiej kwitnie i jest niższy. Z założenia nie podlewam ogrodu ozdobnego, więc wodę otrzymuje jedynie z nieba. Siedzi w glebie gliniastej i w takiej, którą kiedyś (z 9 lat temu) przygotowywałam pod wrzosowisko. W pełnym słońcu osiąga ponad metr wysokości. Jego wadą jest skłonność do pokładania. Od strony trawiastej ścieżki podpieram go metalowymi obręczami, więc zachowuje pion, ale z drugiej strony wygląda to mało estetycznie. Brakuje mi podpór, żeby zamknąć go w kręgu. Za rok chyba wykorzystam jakieś stare rajstopy.
Jeśli ma obok rośliny, o które może się podeprzeć, to korzysta z tego.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Nigdy nie wysiewam cebuli, bo dla mnie nie ma to sensu. Nasiona są teraz drogie i nie wiem, czy do końca sezonu bulwy osiągnęłyby odpowiednią wielkość. Pewnie byłyby drobne i wtedy trzeba by je wsadzać do gruntu w kolejnym sezonie, aby podrosły. Pod koniec zimy kupuję w markecie siateczki z drobnymi cebulkami różnych odmian (żółtej, białej, czerwonej, czasem szalotki). Te drobne cebulki wsadzam w połowie marca do gruntu. Staram się nie obrywać szczypioru, bo to osłabia wzrost bulwy. Czekam na załamanie szczypioru i wyrywam. Podsuszam i jest gotowa do przechowywania. Zbiory są w 100% udane. Cebula wyrywana jest na tyle wcześnie, że miejsce po niej mogę wykorzystać na wysiew poplonów, czyli rzodkiewki, szpinaku, fasolki szparagowej, rzepy lub koperku.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz