Męczyć się dopiero będę we wtorek, planuje roze okopczykowac a jeszcze w nocy będzie mrozić
Nie wszystko się da robic w rękawiczkach, wiązać nie umiem

Róże tylko 1 raz kopczykowałam jak jesienią sadziłam z doniczek, bo uważałam, że mogą nie ukorzenić się dobrze przed zimą. Róże wytrzymują do -26 - 30oC. U nas takie temperatury raczej nie występują. Na wszelki wypadek trzymałam worki z kompostem w ogrzewanym garażu, by usypać kopczyki jak zapowiedzą -30. Przez ostatnie lata nie kopczykowałam róż i żadna mi nie przemarzła. Chyba jeszcze za wcześnie na kopczykowanie, można zrobić im więcej krzywdy niż pożytku, ale zrobisz jak uważasz.

Dziewczyny, podpowiedzcie jak zabezpieczyć róże pnące? Będą pierwszą zimę u mnie, a czytałam, że w pierwszym roku po posadzeniu się nie obcina gałązek, więc? oczywiście kopczyki, ale gałęzie jak? Pozdejmować z pergoli i owinąć agro?

Fajny widok......nieuchronnie zimą przychodzi
Kominkowo pozdrawiam