Gosia, tam przy borowkach nie skonczylam, ale jeszcze troche wypielilam i wylozylam wszystko tekturą
Posadzilam i swiecznice i floksy i rozchodniki...
Koszenie trawy najwiecej czasu zajmuje przez te zakamarki
nawet nie zdazylam podkaszarką bo sie ciemno juz robilo
ale zrobilam z grubsza to co bylo w planach
Wiem ze z ostem ciezko...bardzo, trzeba starac sie wyrywac caly korzen