A tak przy okazji to muszę się wyżalić.
Cały tydzień przerabiałam z synem skale z matmy bo dziś miała być kartkówka. Zawalałam noce bo zastanawiałam się jak mu pomóc by ogarnął jak najwięcej zadań. Teraz padam bo spać mi się stale chce a kartkówka odwołana.
Zła jestem bo matma i historia należy do eMa i ćwiczy z nim tylko weekendy bo wtedy zjeżdża do domu. I musi go wtedy tak przygotować żebym ja w tygodniu miała spokój.
Ja mam polski, angielski i przyrodę i to musi być na bieżąco.
A tu klops. A sprawdzian ma za 2 tygodnie więc eM spokojnie by zdążył ogarnąć temat.
A ja mam wyrzuty sumienia bo z powodu mojego braku czasu mój młodszy musiał dawać sobie radę sam.
No to tyle. Tak tylko chciałam się wygadać
____________________
Ania
Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)