Ale poszalalas niesamowite są te różowe rozchodniki. Ja mam takie same jedli chodzi o kolor liści ale kwitną na biało. Śliczne są te przyrosty na klonie. Tez mi się wydaje ze ta siewka to raczej berberys a nie perukowiec. Ale czas pokaże

Mi też się wydaje, ze to berberys. Na dodatek moje siewki sa różne. Z bordowego mam zielone, bordowe i z żółtą obwódką. Jakie tylko dusza zapragnie
I sieją się wszędzie. Niekoniecznie pod berberysem

Mój myślisz lubi....przecież pisałam trawnik

Nie ma to jak ławka w idealnym miejscu z widokiem

A to fotki ulotki którą dostałam w CO od szefowej. Ona swoje rośliny pryska takim Zielonym buszem i wszystko jest zdrowiutkie i soczyście zielone. Nawet deszcze nie straszne dla oprysków bo miesza z mydłem (na ulotce). To mydło jest baaardzo gęste i nie spływa z rośliny dlatego wciąż działa. Oprysk robi się do samej zimy i nic nie szkodzi bo to naturalne specyfiki.

Jak wypróbuję to Ci powiem czy jest dobry.

Po wyglądzie roślin u szefowej szkółki mogę wnioskować że jest bo zawsze zastanawiałam się co ona im daje że są tak intensywnie zielone. Ona mówi że zawsze tym pryska i wcale nie chorują. Nawet teraz gdy jest tak pogoda.

No ale u mnie może tak dobrze nie działać. Zobaczymy.

Berberys. Tyż mam
A perukowca nie mam

oj naleweczka bedzie mniamniusna

Ja robie z malin i dziko rosnącej śliwy - tarniny.

Polubisz nalewki, gwarantuję

ona wszystko tym pryska? róże też? szefowa z Hubertusa?