O hamaku myśleliśmy ale takim mocowanym do drzew. Niestety nasze drzewka są na to za delikatne i nasze dzieciaki z pewnością jakieś by przewróciły
A o takim stojącym nie ma mowy bo nie mamy gdzie to wszystko chować na zimę.
Na razie zdecydowanie wystarcza bocianie gniazdo na tarasie

Aniu, bardziej podoba mi sie wersja 1 ulożenia tych płyt. Ja tez pryskalam dzisiaj mszyce gotowcem Zmartwilam się

Altanka piękna, to już Ci kiedyś pisałam Z płytami nie pomogę. Na mszyce nie pryskam i jeszcze niczego mi nigdy nie zjadły

Aniu a nie myślałaś o takim stojącym hamaku, skręcanym z kilku elementów drewnianych? Ja mam taki kilka lat i bardzo sobie chwalę. Na zimę eMuś bo rozkręca, pakuje do woda i zajmuje mało miejsca.

Cześć Aniu, dawno u Ciebie nie byłam - skandal!

Z tym ułożeniem płyt to jest tak:

najładniej jest jeśli odległość pomiędzy płytami jest taka sama jak szerokość płyty. ale dla trawy i dla wygody lepiej jest jeśli odległość jest większa - tak na długość kroku.

Jak układałam swoje podkłady, to dałam je gęściej. Lepiej wygląda ale drobię teraz jak gejsza jak po nich chodzę

edit: aa, i hamak też niedługo będziemy montować; zainspirowałam się jednym zdjęciem i będziemy wmurowywać w ziemię dwa niskie, drewniane słupki. Też nie mam miejsca na kolejnego grata (czyt.: stelaż) w garażu, a składać i rozkładać nikomu się nie chce