Wiesz co, ja bardziej używam azofoski. Na start wiosną (kwiecień). Żeby rośliny ładnie ruszyły. Polinka mówił że już w marcu można sypnąć ale u mnie później wszystko rusza więc chwilę czekam.
Polifoska jest dobra na rozbudowę korzeni i stosowałam chyba raz w tamtym roku na próbę. Polifoski to bardziej mój eM na trawnik używa. Na zmianę z saletrą. W rolniczym polecali polifoske bo dłużej działa niż saletra. Poza tym saletrą łatwo zasolić glebę.
Nie używam tych nawozów za dużo na rośliny bo też nie chcę popalić. Raczej małą garstkę na początku sezonu. Potem to leje humus i nawozy w płynie.
W tym roku trawom swoim na rabatach sypnęłam troszkę saletry w maju bo spóźniłam się z azofoską. W ciągu tygodnia urosły baaaardzo szybko i wciąż są ciemno zielone więc już raczej nic nie będę sypać. Podlałam tylko 2 tygodnie temu humusem.
Mamy te nawozy i stosujemy bo szybko dają kopa roślinom na starcie ale nie sypiemy jakoś regularnie jak humus. To trzeba obserwować. Jeśli trawa traci soczysty kolor to potrzebuje zasilenia.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)
A jak to "aplikujesz"? Ja sypnęłam jak popadło i chyba to był właśnie błąd. Część roślin jest popalona w całości, część tylko w połowie, a część w ogóle.