A ja myślę że te kratki zrobią się znośne całkiem szybko kiedy najdą trochę patyną wiesz A czy przypadkiem nie malowałaś impregnatem firmy na "A"? Kurde, bieliłam domek córce i było wyliczone że wyjdzie puszka, może półtorej a zużyłam 6 i powiedziałam chrzanię to, tak zostanie Zresztą, róże zajmą większą powierzchnię i kratek nie będziesz już widzieć
Też czekam na buki, pojedyncze liście mam już zielone ale mało, oj mało Ciekawe czy nie mamy z tego samego źródła
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Agatko ty to masz zmysł do bylinówek ja na moich ryję i ryję, kopie i przesadzam i dalej jestem nie zadowolona Na jesieni jak przesadzałam, pogrupowałam, poukładałam to myślałam że będzie ok. A teraz jak patrzę to dalej mi coś nie biega i połowa maja a tam nic się nie dzieje oprócz tulipanów, które zdążyły już przekwitnąć ehhh.
A kratki super ja się u eM nie mogę doprosić o nowe, kolorek ładnie będzie prześwitywał między zielonym jak róże obrosną a to co prześwituje to na drugi rok jeszcze raz pociągniesz i nie będzie widać
Monik malowałam tym na S... ale wydaje mi się że zależy to od drewna, psią budę mieliśmy ze świeżutkiego drewna i pomalowałam ją dwa razy lakierobejcą dąb bielony i wygląda gites. Natomiast kratki wstępnie były impregnowane tym zielonym badziewiem i dlatego kolor nie pokrył dokładnie.
Jedno jest pewne - deszcz w nie nie wnika, bo patrzyłam, tworzą się kropelki jak na tłustej powierzchni. Poprawię jeszcze tył, bo tam nie malowałam i tak zostawię. Nie będę się dręczyć za bardzo. Pójdą róże, będzie spoko.
Jak nie to mogę malować kolejny raz, kto mi zabroni
Nad płotkiem tylko myślę, chyba przeprowadzę próbę najpierw i może właśnie lakierobejcą. Ale nie spieszy mi się
W tym tygodniu akcja sadzonki, mama przyjeżdża z plantacją blokową pomidorów i innych dóbr, będzie sadzenie na miejsce docelowe.
Dzieciaki chcą słonecznik więc też sobie nasionka posadzą, ciekawe czy będą pamiętać by je podlewać
Jak już pisałam u Moniki, powyżej - poczekamy zobaczymy
Możesz mieć całkowitą rację - zarosną to nie będzie widać kratek tylko same róże
Przesyła już u mnie zapomniałam napisać, siedzą w wiaderku, w tym tygodniu dosadzę je do innych w warzywniku, jak powstanie rabata jesienna wszystkie pójdą sobie na miejsce docelowe
Bylinowa rabata wcale nie jest taka łatwa w zaplanowaniu. Tak by zawsze coś na niej cieszyło, od wiosny do jesieni, a i zimą przydałoby się też coś
Najlepiej planować rabatę z rozpisaniem na czas kwitnienia roślin i to miesiąc w miesiąc idę do Ciebie...