Przemiana studni

Piękno rabaty jesiennej

Przy domu pozbyłam się już basenu i wylądowała tam molinia variegata, bo pod hortkami miała za mało już miejsca

I jak to mawia Gruszka - takie tam...
żywopłot z czerwonego buka - kocham
dosadziłam jeszcze kawałek



Kasztanowiec przycięty - nabrał parasolowatej formy
Jego wielkość mnie pokonała - ilość kasztanów jesienią była ogromna - 15 worków samych łupin i owoców. Nie wspomnę o liściach. Wydaje mi się że teraz wygląda bardzo dostojnie.

Powiększyłam stan posiadania ciemierników. Liczę, że w tym roku pięknie zakwitną.

Powiększył mi się również stan posiadania zwierząt.
Suka Berneńczyka - Zoja

Kot Śledź

Kotka Proszka

i na koniec wakacji przybłąkała się jeszcze taki jegomość. Teraz już Bruno

Ogród stał się już w zasadzie urządzony.
Przy domku gospodarczym mam jeszcze mordor, ale to już chyba tak zostanie